ubogacająca niedziela

28 października

Pewnie to wiecie, ale Wam powiem wczoraj była niedziela. A niedziela to jest taki czas, który większość lubi. Kto z Was nie lubi niedziel ręka w górę! No właśnie, żadnej ręki nie widzę :) Niedziele są bardzo pozytywne! Można je przeżyć byle jak - np. na zakupach. Buuu, nie lubię, nie lubię, nie lubię. Dla tych, którzy nie rozumieją odpoczynku szabatowego (obecnie: niedzielnego!): "(...)prawo szabatu było ustanowione w Izraelu po to, żeby niewolnicy, którzy byli w domach żydowskich, mieli święto i mogli odpocząć. (...) Tak naprawdę przestrzegasz go wtedy, gdy słabszemu, zależnemu od ciebie, stwarzasz możliwość odpoczynku." (bp Ryś) Oczywiście byłam na Eucharystii w mojej ukochanej lubelskiej parafii, a po spotkaniu z Jezusem, było spotkanie z zaprzyjaźnionym bratem zakonnym. Baaardzo miły i dobry czas. A po powrocie obiadek (yyy...chyba za dużo powiedziane w przypadku życia na stancji) i lektura duchowa. Właśnie takie powinny być niedziele - ubogacające. Niewątpliwie nasze życie ubogaca uczestnictwo w Eucharystii. Karmienie się Ciałem Chrystusa. Ubogacają nas spotkania z ludźmi, którzy są ludźmi wiary, bo co nas łączy oprócz ludzkiej przyjaźni? Łączy nas Duch Święty. Ubogaca lektura duchowa, bo poszerzamy naszą wiedzę religijną, pogłębiamy naszą wiarę, poznajemy coraz bardziej Boga.
Dlatego bardzo lubię dobrze przeżyte niedziele. Jak się tak dobrze rozpocznie tydzień to jest to lepszy tydzień (choć nie musi być wcale łatwy).
A dzisiaj kupiłam sobie lokówkę i co baaardzo mnie rozbawiło dostałam gratis szampon do włosów BARDZO zniszczonych :D Nie wiem, czy aż tak źle wyglądałam, czy po prostu sprzedająca ma takie doświadczenia z używaniem lokówki....ale sytuacja była naprawdę zabawna. A szampon wyjęła spod lady niczym dając mi go potajemnie.
W środę jadę do domu! Po raz pierwszy w tym roku akademickim wracam do domu rodzinnego. Zajmuje mi to ok. 3 godzin. Zawsze to jest dziwny czas. Jedzie się, jedzie, jedzie, jedzie.... i się myśli o najprzeróżniejszych kwestiach. Ale chyba to jest główny powód dla którego lubię "podróżować" (to tak poważnie brzmi, ale to moje podróżowanie ogranicza się do odwiedzania znajomych w Polsce wschodniej :p)

A w dzisiejszej Ewangelii ważne słowa dla wszystkich, którzy nie wiedzą gdzie jest rozwiązanie ich problemów, gdzie jest uzdrowienie ich zranień: przyszli oni, aby Go słuchać i znaleźć uzdrowienie ze swych chorób. Także i ci, których dręczyły duchy nieczyste, doznawali uzdrowienia. A cały tłum starał się Go dotknąć, ponieważ moc wychodziła od Niego i uzdrawiała wszystkich.
Przychodźmy do Chrystusa, dotykajmy się Go w modlitwie, w spotkaniu z Nim w sakramentach, bo od Niego wychodzi moc uzdrawiająca. Trzeba "TYLKO" przyjść i słuchać.

Trwajmy na modlitwie za siebie nawzajem :)
pax! ;]

You Might Also Like

0 komentarze