Wakacyjny MUST HAVE!

16 lipca

  •  w związkach, aby popatrzeć na swój związek i nabrać zdrowego dystansu.
  • Jennifer L. Scott "W domu madame Chic" Taka to książka o pomysłach paryskich na mieszkanie, jedzenie i w ogóle urozmaicenie dnia, aby stał się bardziej wyjątkowy. Nie ze wszystkim co jest w tej książce się zgadzam, ale myślę, że na wakacje kiedy tego czasu dla siebie jest nieco więcej jest to dobra propozycja. Także może stać się inspiracją do tego, aby każdy dzień swojego życia czynić pięknym i wyjątkowym.
  • meLady – nie książka, ale niech będzie w tej kategorii. Jest to czasopismo – nowość na rynku wydawniczym- dla kobiet z wartościami, bardzo, bardzo, bardzo potrzebny magazyn wśród setek tytułów, które niby są dla kobiet, a tak naprawdę dążą do zminimalizowania (albo w ogóle wyeliminowania) różnic między kobietą a mężczyzną, niby walczące o szacunek dla kobiet, a tak naprawdę zachęcające do życia, w którym nie ma miejsca na godność kobiety, niby mające pomóc swoimi poradami, a w rzeczywistości swoimi poradami zachęcające do zdrady, kłamstwa i egoizmu, które nie pomagają, a przysparzają jeszcze więcej problemów. meLady to dwumiesięcznik dla kobiet, które dbają nie tylko o swoje ciało, ale także o duszę.
Rower, rolki, skakanka, hula-hop czy po prostu dobre buty do biegania. Nieważne co, ważne aby się ruszać i to na świeżym powietrzu! Przez długi czas byłam zasiedziałą młodą osobą, która spędzała czas nieustannie w domu, najczęściej przed laptopem pożerając tony słodkości i fast-foodów. Jedna znajomość to bardzo zmieniła. Zaczęłam spacerować i odkrywać, że to jest piękne - aktywność fizyczna w połączeniu z cudowną przyrodą! Teraz głównie spaceruję lub jeżdżę na rowerze i mimo, że moja kondycja nie jest rewelacyjna i czasem w drodze bardzo sobie pod nosem narzekam, to zawsze po wysiłku jest niesamowita radość! Każdą aktywność można urozmaicać. Najbardziej chyba popularne są słuchawki w uszach, ale osobiście za tym nie przepadam (i uważam, że może to być czasem wręcz niebezpieczne). Jeśli chodzi o mój pomysł, co w tle fizycznego wysiłku tu wybieram nasłuchiwanie odgłosów świata. Szczególnie jadąc, biegając czy spacerując po lesie jest to naprawdę relaksujące i uszy wypoczywają ;)
Muzyka – jeśli ktoś już twierdzi, że żyć bez niej nie potrafi (ja w wakacje stronię raczej od muzyki), niechaj weźmie w dłonie dobry krążek, czyli płytę StronyB "z bliska brzydka" i się rozkoszuje 11 historiami, które są tam zapisane. Dla mnie dzieło sztuki, miód na moje uszy, ale też porcja niełatwych opowieści muzycznych, ku lekkiej-nielekkiej zadumie. Druga rzecz muzyczna - znany chyba większości czytelników Mark Knopfler, którego nieustannie darzę niemałą sympatią. Przed kilkoma dniami koncertujący w Polsce (Kraków). Ta muzyka pozwala odpłynąć w jakiś taki lepszy kawałek wszechświata.
Wersja dla kobiet – spódniczki i sukienki! :) (Must have nie tylko wakacji! ) Dziewczyny, kobiety, panny i mężatki! Błagam! Jak najczęściej nośmy spódnice i sukienki. Świat będzie piękniejszy! :)
Telefon – może to być zaskoczenie, ale telefon dla mnie równa się kontakt z tymi, których kocham, z tymi za którymi tęsknię. Kontakt z tymi ludźmi w moim życiu jest jednym z najpiękniejszych jego elementów. Dlatego nie wyobrażam sobie, aby go nie było. Druga ważna rola mojego telefonu – aplikacja Pismo Święte i aplikacja Endomondo ;)
Wypunktowane najważniejsze! Pięknych wakacji życzę Wam wszystkim! :)

You Might Also Like

0 komentarze