"Cóż to znaczy, że Jezus zmartwychwstał?"
01 kwietniaW ostatnich tygodniach doświadczyłam trudnych wydarzeń. Na szczęście teraz będąc w domu mogę trochę ochłonąć i odpocząć od całego zamieszania z tymi doświadczeniami związanymi. Przed świętami byłam u spowiedzi - mam stałego spowiednika, za którego Bogu Najlepszemu niech będą dzięki! Kiedyś już gdzieś dzieliłam się doświadczeniem obecności kierowników duchowych oraz stałych spowiedników w moim życiu, i zaznaczyłam tam wyraźnie, że Pan daje mi ich w momencie, który On uważa za słuszny. Ja jakoś specjalnie nie szukam. Oczywiście inicjatywa jest moja, ale nie planuję jak to się zakończy, a w każdym przypadku przez myśl mi sie przechodzi, że dany kapłan mógłby być moim stałym spowiednikiem (czy kierownikiem duchowym). Powiem więcej - kiedy próbowałam jakoś ponad rok temu 'sprawić', aby jakiś kapłan był moim spowiednikiem i jak to będzie wyglądało, ile czasu będzie trwało itd. itd. legł w gruzach mój misterny plan. Za co teraz dziękuję Bogu. Poza tym lekko ponad tydzień temu zostałam ciocią - mam ślicznego bratanka, który podbił moje serce; sama słodycz.
Wielki tydzień rozpoczęłam jeszcze w Lublinie. W czwartek dopiero wróciłam do domu. Taki inny ten czas tego roku (i nie mam tu na myśli pogody, która jakoś mi nie przeszkadza w przeżywaniu tajemnicy śmierci i zmartwychwstania Jezusa). Czy gorszy czy lepszy? Nie wartościuję go w ten sposób: po prostu inny.
Skłamałabym, gdybym powiedziała, że nigdy nie miałam problemów z modlitwą. Myślę nawet, że każdy je ma bądź miał na jakimś etapie swojego duchowego życia. Jednak jakoś zawsze ta modlitwa w moim życiu była, raz bardziej zrozumiała, raz mniej, raz z większym zaangażowaniem, raz z mniejszym, raz bardziej świadoma, innym razem mniej. Chyba też nie jest nam obca ta przewaga modlitwy błagalnej, nad uwielbieniem, przebłaganiem czy w końcu dziękczynieniem. Ale ostatnio czuję właśnie przynaglenie i zarazem przypomnienie aby bardziej dziękować Bogu, i wciąż mocno we mnie pulsują słowa:
„Dziękujcie Panu, bo jest dobry, bo łaska Jego trwa na wieki. Niech mówi dom Izraela: «Łaska Jego na wieki»” (Ps 117, 1-2).
0 komentarze